Mimo ostatnich upadków czterech banków, depozyty w USA i Europie są bezpieczne, ponieważ FED gwarantuje wypłacalność depozytów. Po upadku Silicon Valley Bank (SVB) i Signature Bank (SB), które były drugim i trzecim upadkiem po Lehman Brothers, klientom wypłacono ich depozyty z Rezerwy Federalnej Fed. To uspokoiło rynek w USA. Jednak to panika w znacznej mierze przyczyniła się do upadku banków, ponieważ nawet najpewniejszy bank nie jest przygotowany na wypłacenie wszystkich depozytów jednocześnie.
W Szwajcarii Credit Suisse, drugi co do wielkości bank, systematycznie tracący depozyty od kilku lat, był bliski bankructwa, ale zastosowano koła ratunkowe polegające na przejęciu tego banku przez UBS. Choć ta operacja była bardzo kosztowna, była tańsza niż swobodny upadek Credit Suisse.
W USA banki, które upadły, stosowały bardzo ryzykowne operacje, co zemściło się na nich. Niewątpliwie w USA jest jeszcze trochę banków zagrożonych, ale większość banków jest stabilna. Na otwarcie giełdy akcje First Republic Bank stopniały o 20%, co spowodowało konieczność zawieszenia notowań, aby zróżnicować rynek. W ciągu kilkunastu dni wartość rynkowa banku stopniała o ponad 70%. Ratowanie banków kosztowało USA około 160 mld $, ale to nie jest końcowa kwota. Zagrożone są banki, które ulokowały nadwyżki w obligacje skarbowe, które co prawda są bezpieczne, ale bardzo nisko oprocentowane. Duża inflacja powoduje, że pieniądze tracą na wartości. Oprocentowanie depozytów nie pokrywa wielkości zysków, jakie bank otrzymuje za amerykańskie obligacje, tworząc lukę, którą trudno zasypać.
Zagrożenie banku First Republic Bank wpływa negatywnie na kondycję całego systemu bankowego. Jedenaście banków z Wall Street udzieliło pomocy, dzięki której First Republic Bank otrzymał 30 miliardów dolarów. Niewątpliwie sytuacja banków w USA będzie miała niekorzystny wpływ na banki w Europie, ale nie ma podstaw do paniki.
Prezes Zarządu FPC International
Specjalista z 30 letnim doświadczeniem w branży ubezpieczeniowo-inwestycyjnej
Ryszard Jurkowski